Nabici w złoto

10 sierpnia 2012

Człowiek jest już tak skonstruowany, że zawsze chciałby brać jak najwięcej ale dawać jak najmniej. Przekładając to na język bankowy chciałby jak najwięcej zarabiać – na przykład na lokacie – ale żeby ryzyko było jak najmniejsze i żeby jak najmniej wpłacić. Czyli żeby zarobić i nie narobić się. Tak dobrze jednak z reguły nie ma bowiem zawsze istnieje jakieś ryzyko, a w pogoni za zyskiem często tracimy zdrowy rozsądek. Rynek lokat bankowych jest rynkiem prostym, bank proponuje określone oprocentowanie na depozycie a klient albo decyduje się albo nie. Jeszcze do niedawna królowała na tym rynku lokata bez podatku belki. Jest to lokata która unikała podatku od zysku ponieważ pozwalał na to fiskus. Od kwietnia tego roku lokata bez podatku belki przestała już istnieć, więc klienci z rynku lokat bankowych rozglądają się za innymi formami depozytowymi, ale by była to tylko lokata bez podatku belki oraz z jak największym oprocentowaniem. No i gdy tylko taka lokata się pokazała bez namysłu po nią sięgnęli. Chodzi i parabank, czyli firmę poza bankową która już od dawna proponowała swoim klientom atrakcyjne oprocentowanie depozytów bankowych inwestujących w złoto. Oprocentowanie było bardzo wysokie nawet do 16,5% co już powinno dać wiele do myślenia zakładającym takie depozyty. Skoro bowiem wartość złota jest wyższa w parabanku niż w banku to coś tu jest nie tak. Ale zysk niestety zaślepił wielu klientów tej firmy, bowiem w wielu przypadkach powierzali jej wszystkie swoje oszczędności. Teraz w firmie tej działającej na zasadzie piramidy finansowej, trwa kontrola, a zapowiadane wypłaty zostały wstrzymane mimo zapowiedzi o ich uruchomieniu. Wszystko wskazuje na to, że klienci tej firmy już nigdy nie zobaczą swoich pieniędzy. Dziwne, że jeszcze nie zniknął prezes tej firmy, bo tak się zazwyczaj w takich przypadkach dzieje. O piramidzie finansowej nie raz i nie dwa media donoszą, a mimo to naiwnych dalej nie brakuje. Krótko mówiąc, mimo swej niechęci do banków najlepiej to z bankami prowadźmy interesy finansowe. Poza tym w bankach na lokatach nie stracimy ani grosza, ponieważ chroni je bankowy fundusz gwarancyjny.