Lokaty czy inwestycje?

4 lipca 2012

Oszczędzanie na pewnym procencie, czy inwestowanie i ryzykowanie? To odwieczne pytanie tych, którzy mają nieco pieniędzy na czarną godzinę i chcieliby, żeby te pieniądze popracowały na przyzwoitym poziomie. Lokaty choć zapewniają bezpieczeństwo, to jednak nie zapewniają poważnych zysków. 6,5% w skali roku, po odliczeniu inflacji i podatku nie mogą dać prawdziwej satysfakcji. Taką mogą dać samodzielne inwestycje, które potrafią przynieść zysk 25% lub więcej. Nawet inflacja i podatek nie są w stanie poważnie zaszkodzić takim odsetkom. Jednak tutaj minus jest taki, że ciężko jest trafić w fundusz, który akurat tyle zarobi. Mając nieco więcej gotówki, której nie chcemy trzymać w szafie, musimy podjąć więc bardzo istotną decyzję. Czy ryzykujemy i liczymy na prawdziwy zysk, czy może bawimy się w lokaty i zadowolimy się pewnym, ale znikomym zyskiem? Ile przynoszą najlepsze lokaty? Obecnie standardowo jest to między 6%, a 6,3% w skali roku. Jeżeli odliczyć od tego inflację i 19% podatku od zysków kapitałowych, to zostaje nam dość niewiele faktycznego zarobku. W 2011 roku inflacja w Polsce wyniosła 4,3%, do maja 2012 roku współczynnik wyniósł już 2,9%. Czy w takim wypadku nawet oferta 7% mogłaby być zadowalająca? Najlepiej policzyć na przykładzie. Zakładamy, że mamy lokatę na wspomniane 7%, inflacja wynosi 4%, a podatek od zysku 19%. Faktycznie więc łatwo policzyć, że faktyczne oprocentowanie lokaty wyniesie więc 3%, a z tego odliczamy 19%. Do porównania wzięta została roczna lokata na 10 000zł, z miesięczną kapitalizacją. Pod odliczeniu inflacji zysk z lokaty wynosi 304,16zł, a jeżeli odjąć od tego także podatek, to 246,37zł. Czy jest to zadawalająca kwota jak na lokatę, na której mamy 10 000zł? Wydaje mi się, że nie, jednak jeśli obawiamy się poważniejszego inwestowania, to musimy się nim zadowolić.