Lokaty strukturyzowane

4 lipca 2012

W gąszczu ofert i propozycji banków ciężko jest się połapać. Tym bardziej, że co chwila pojawia się coś, co ma zbawić nasze portfele, a co faktycznie rzadko kiedy zyskuje większą popularność. Po wycofaniu lokat bez podatku belki furorę miały zrobić polisolokaty. Nic z tych rzeczy, mało kto nawet słyszał o takim produkcie. Banki wróciły do promowanie Indywidualnych Kont Emerytalnych, czyli IKE. Niestety i te nie są przedmiotem pożądania milionów ludzi. Niby można na nich oszczędzać bez podatku, ale mały szczegół, który mówi, że trzeba poczekać z wypłatą środków do emerytury nie jest zbyt zachęcający. A może w takim razie lokaty strukturyzowane?

Lokaty strukturyzowane to wciąż jeszcze nowość na polskim rynku finansowym, chociaż od kilku lat przewijają się już informacje na temat produktów tego typu. Czym są i czy warto w nie wchodzić? Wszystko zależy od naszych preferencji i tego czego oczekujemy. Lokaty strukturyzowane mogą bowiem zarobić w zasadzie nieograniczoną ilość procentów (chyba, że ograniczoną zdrowym rozsądkiem), ale mogą także nie przynieść zysku wcale. Nie jest jednak tak, jak myśli wiele osób, że na lokacie strukturyzowanej można stracić pieniądze. Jedyne co można na niej stracić, to czas. Jak wygląda taka lokata strukturyzowana? Składa się ona z dwóch części – bezpiecznej i inwestycyjnej. część środków, które wpłacamy lokowane są w obligacje. Ta część ma zapewnić nam, że tyle ile wpłaciliśmy, tyle wyjmiemy. A więc przykładowo 85% wpłacamy na bezpieczną część, a 15% na inwestycje. Dla kwoty 10 000zł będzie to 8500zł i 1500zł. W czasie trwania lokaty 8500zł zaprocentuje nam do tego stopnia, że na koniec trwania umowy wypracuje się zysk 1500zł. Razem będziemy więc mieli 10 000zł. A co z tymi zainwestowanymi 1500zł? Albo ulegną one pomnożeniu i zarobimy na nich od kilku do kilkudziesięciu procent, albo też stracimy je w całości i tym samym nie zarobimy nic. Nigdy jednak nie będziemy na tym do tyłu.